Sprawdzić stan swojego konta w OFE możesz poprzez stronę wybranego przez siebie funduszu emerytalnego lub poprzez portal ZUS. Jeśli zapomniałeś, do jakiego funduszu należysz, możesz to sprawdzić także za pomocą PUE ZUS. Obecnie w Otwartych Funduszach Emerytalnych jest 15,4 mln osób. Więcej takich informacji znajdziesz na stronie Zazwyczaj jeśli doładowanie konta PayPal się nie powiedzie, pieniądze w ciągu maksymalnie 40 dni zwracane są na rachunek bankowy, z którego zainicjowano przelew. Obecnie sprawdzamy, dlaczego w przypadku pana Mateusza proces ten trwał znacznie dłużej.”. Nie udało mi się dowiedzieć, dlaczego ten przypadek był taki nietypowy. Jego zdaniem, środki zgromadzone w PPK są bezpieczne, a w ich przypadku nigdy nie powtórzy się sytuacja jak z OFE. Podkreśla on także, że ruch z OFE okazał się już raz gwoździem do Jeśli wpłacisz pieniądze na lokatę bankową, to zyskujesz gwarancję, że w przypadku upadku banku odzyskasz wszystkie wpłacone pieniądze do kwoty 100 tysięcy euro. Nie musisz więc przejmować się tym, czy dany bank jest wypłacalny. Gwarancja lokat bankowych z pewnością obejmie Twoje oszczędności. Płacisz za zakupy lub rachunki, a pieniądze te zostaną potraktowane jako pożyczka. Wszystkie trzy powyżej wskazane sytuacje muszą zostać odpowiednio udokumentowane. Takie same zasady obowiązują przy odpowiadaniu na pytanie, czy z konta firmowego można wypłacić pieniądze. we własnym zakresie – zgodnie z art. 59 a ustawy Prawo bankowe po upływie 5 lat od dokonania ostatniej operacji na rachunku bank ma obowiązek sprawdzenia w rejestrze PESEL, czy właściciel konta żyje, czy nie. Wiele osób zastanawia się, czy ZUS zawiadamia bank o śmierci klienta lub, czy robią to jakieś inne instytucje. Niestety nie. WP2vh. Choć coraz rzadziej używamy gotówki w codziennych transakcjach, z pewnością zdarzają się sytuację, gdy się nią posługujemy. W niektórych przypadkach, jak chociażby przy zakupie auta czy wpłacie zaliczki na remont, dotyczą one wysokich kwot. Na taką okoliczność warto wyposażyć się w wiedzę na temat weryfikacji banknotów. Jak rozpoznać fałszywy banknot i nie dać się oszukać? Przeczytaj, jak sprawdzić pieniądze! Posługiwanie się podrobioną gotówką jest karalne. Najsurowsza kara czeka tych, którzy produkują fałszywe pieniądze, ale nie ominie tych, którzy nawet nimi płacą, przewożą je, ukrywają albo po prostu posiadają. Jeśli używasz sfałszowanych banknotów nieświadomie, to żadna kara ci nie grozi, aczkolwiek po wykryciu tego faktu zobowiązany jesteś zgłosić to na policję. Jak sprawdzić banknoty? Nie musisz mieć do tego specjalnego urządzenia. Wystarczy, że przeczytasz ten artykuł, a na pewno rozpoznasz fałszywy banknot. Jak najłatwiej sprawdzić, czy pieniądze są prawdziwe? Są sytuacje, w których nie musisz obawiać się oszustwa. Wypłata pieniędzy z kredytu gotówkowego czy bankomatu daje Ci pewność, że otrzymasz prawdziwe pieniądze. Nie zawsze możesz mieć jednak pełną pewność, szczególnie przy prywatnych transakcjach. Jak sprawdzić autentyczność banknotów? Warto zwrócić uwagę na kilka istotnych elementów. Jak zaraz się przekonasz, fałszywe pieniądze łatwo rozpoznać. Trzeba jedynie wiedzieć, co je odróżnia od prawdziwych. Jak sprawdzić, czy pieniądz jest prawdziwy? Struktura papieru Przede wszystkim zacznij od sprawdzenia papieru, z którego zostały wykonane pieniądze. Łatwo rozróżnisz, czy papier nie jest zbyt sztywny lub zbyt wiotki w porównaniu do banknotów, których zazwyczaj dotykasz. Oryginał będzie wydawał charakterystyczny „szeleszczący” dźwięk. Następnie sprawdź palcami powierzchnię banknotu. Powinieneś bez problemu wyczuć nieznaczne wypukłości, a konkretnie na: portrecie władcy, godle i wszystkich napisach (np. „Narodowy Bank Polski”, nominał danego banknotu). Podrobiony banknot a nitka zabezpieczająca Kolejny dowód na oryginalność to nitka zabezpieczająca. Kiedy masz przed oczami przednią część banknotu i spojrzysz pod światło, to po lewej stronie powinieneś zobaczyć nitkę, a na niej malutkie cyferki, oznaczające nominał. W temacie płatności polecamy jeszcze: Karta przedpłacona – czym jest i jak działa? Jak rozpoznać fałszywe pieniądze? Rozeta! Po prawej stronie od portretu władcy możesz zobaczyć rozetę. Jeśli poruszasz banknotem w ręce, to zobaczysz, że zmienia ona kolor, mieni się. To kolejny dowód na autentyczność gotówki. Efekt kątowy – co to jest? Nie jesteś pewien, czy banknot jest prawdziwy? Obejrzyj go pod różnymi kątami. Po co? Istnieje zabezpieczenie zwane efektem kątowym. Umieszcza się je na przedniej stronie banknotu w prawym dolnym rogu. W przypadku banknotu o nominale 100 złotych znajduje się on także po lewej stronie wizerunku. Jeśli banknot jest prawdziwy, to oznaczenie nominału po przechyleniu banknotu zmieni się z jasnego na ciemne. Dotyczy to nominału 10 i 20 złotych. W przypadku nominału 50 złotych nominał będzie zmieniał się w koronę w owalu. Znak wodny na banknocie Znak wodny to charakterystyczny obraz, który widoczny jest w świetle przechodzącym. Zdarza się, że fałszerze pieniędzy próbują go odwzorować na banknotach. W takim przypadkach jednak nadruk najczęściej jest w tym samym kolorze co tło lub minimalnie ciemniejszym. Źródło: NBP Co zrobić z fałszywymi pieniędzmi? Jeżeli masz podejrzenia, że banknot w Twoim portfelu różni się od pozostałych, możesz sprawdzić to w banku. Jeśli Twoje wątpliwości się potwierdzą, to nic Ci nie grozi. Jedyną Twoją stratą będzie fakt, że nie odzyskasz równowartości w prawdziwej gotówce. A co zrobić, gdy chcesz zapłacić w sklepie, a sprzedawca powie, że Twoje pieniądze to falsyfikat? Jeśli nie byłeś świadomy, że posiadasz podróbkę, to nie poniesiesz żadnej kary. Sprzedawca ma jednak obowiązek wezwać policję. Banknot zostanie zatrzymany, a Ty pewnie zostaniesz wezwany na komendę w charakterze świadka. Chodzi o ustalenie, skąd mogła pochodzić fałszywa gotówka. Czy wiesz? Transakcje bezgotówkowe i gotówkowe kartą kredytową – czym się różnią? Pamiętaj, że jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do autentyczności banknotu, który posiadasz, to zawsze lepiej to sprawdzić. Będziesz miał czyste sumienie i pomożesz w schwytaniu oszusta. Wiesz już, jak sprawdzić fałszywy banknot i choć zapewne na co dzień nie przyglądasz się swoim pieniądzom, to czasami warto to zrobić, zwłaszcza gdy przyjmujesz je od osoby nieznajomej i w nieoficjalnym miejscu. NBP uruchomił specjalną aplikację NBP Safe na smartfony poświęconą polskim pieniądzom. Dzięki niej możesz zweryfikować, czy banknoty na pewno są prawdziwe. Jak sprawdzić, czy pieniądze są prawdziwe? Podsumowanie Coraz częściej mówi się, że gotówka i karty płatnicze zostaną wyparte. Póki co jednak dopiero znajdujemy się u progu płatności cyfrowych i nadal nosimy przy sobie gotówkę. Masz wątpliwości co do autentyczności banknotów, które znajdują się w Twoim posiadaniu? Nie obawiaj się. Nie zostaniesz posądzony o oszustwo. Musisz to jednak zgłosić i złożyć zeznania na policji. Podrobiony banknot na pierwszy rzut oka może nie różnić się od oryginału, wystarczy jednak się mu bliżej przyjrzeć. Szybko dostrzeżesz, że struktura papieru czy poszczególne elementy na banknocie są nieco inne. Możesz także pobrać specjalną aplikację, aby rozwiać swoje wątpliwości. W następstwie skutków pandemii koronawirusa, dość często słyszymy w mediach takie pojęcie jak „dodruk pieniędzy”. Mówi się o rozdawnictwie, drukowaniu pustych pieniędzy i że rząd w obliczu kryzysu kupuje pieniądze sam od siebie. Z drugiej strony za czasów dziecięcej beztroski z pewnością niejedna osoba myślała, że wydrukowanie mnóstwa banknotów i rozdanie ich wszystkim wokół sprawi, że nikt nie będzie biedny. Niestety, ta ówczesna prostota myślenia była błędna i zdecydowanie zbyt uproszczona, bowiem dodrukowanie pieniędzy w perspektywie długofalowej nie tylko niczego nie zmieni, ale dodatkowo pogorszy sytuację wielu osób. Dlaczego tak się dzieje? Kiedy można, a kiedy nie powinno się drukować nowych banknotów? Jakie są skutki takich działań? Na te pytania odpowiem Wam w dzisiejszym artykule. Czy można dodrukować pieniądze i od kogo to zależy? Zarówno dodruk pieniądza, jak i bicie monet, jest przywilejem i wymogiem ustawowym nałożonym na Narodowy Bank Polski – nie ma więc możliwości, by waluta nie była “produkowana”. Pieniądze – tak jak każdy inny materiał fizyczny – ulega zniszczeniu lub zużyciu, przez co konieczna jest jego produkcja chociażby w celu wymiany uszkodzonych egzemplarzy. Dodruk pieniędzy jest także elementem polityki monetarnej, dzięki któremu rząd utrzymuje stabilne ceny na rynku, wzmacnia walutę na arenie międzynarodowej oraz kształtuje stopy procentowe. Decyzja o dodruku pieniędzy nie może być wydana z dnia na dzień – muszą ją poprzedzić opinie eksperckie, plany budżetowe oraz wspólne działania Rady Polityki Pieniężnej. To właśnie RPP decyduje o tym, kiedy i w jakich ilościach Mennica Polska wyprodukuje banknoty oraz w jakim nominale te pieniądze zostaną wydane na rynek. Poza klasycznym wydrukiem banknotów, w gestii NBP leżą również inne instrumenty zasilania gospodarki w pieniądz (o wiele bardziej wirtualny), ale o tym za chwilę. Oczywiście popkultura pokazuje ten proces w łatwy sposób. Niedawno mogliśmy oglądać to w serialu „Dom z papieru”. W innych filmach mogliście zaobserwować sytuację, w której ktoś drukuje pieniądze w domu. A to już całkowicie nie możliwe. Ciekawostka – wszystkie maszyny ksero mają specjalne zabezpieczanie. Gdybyś chciał zeskanować banknoty efekt będzie mniej więcej taki: Nie da się kserować polskich banknotów Kiedy można dodrukować pieniądze, a kiedy nie? Tak naprawdę nie ma ścisłych obwarowań czy poradnika postępowania, w których należy wstrzymać druk lub go zwiększyć – kluczowa zatem jest trzeźwa i natychmiastowa reakcja kompetentnych osób. Każda sytuacja ekonomiczna, gospodarcza czy polityczna powinna być na bieżąco analizowana i konsultowana w Radzie Polityki Pieniężnej, by trafnie ocenić ryzyko i przewidzieć konsekwencje działań. Przykładem decyzji o zwiększeniu było uchwalenie Tarczy Antykryzysowej, w wyniku którego wpompowano w gospodarkę około 100 miliardów „wirtualnych” złotych. Co prawda, nie był to dosłowny wydruk banknotów na prasie drukarskiej, a program skupu aktywów (tak zwane QE). Jednak ogólny mechanizm pozostaje bez zmian. Ba, tutaj nawet nie trzeba zużywać farby drukarskiej, wykreowane środki to tylko komputerowe zapisy. Jednakże każdorazowe wstrzymanie dodruku lub jego wznowienie pociąga ze sobą konsekwencje – tym poważniejsze, im większy druk się odbędzie. W praktyce, „dodruk” polegał na wyemitowaniu przez Polski Fundusz Rozwoju tak zwanych koronaobligacji o wartości około 100 miliardów złotych. Następnie obligacje te (bez żadnego pokrycia) skupił Narodowy Bank Polski. W ten oto sposób ominięto konstytucyjny zakaz „drukowania pieniędzy” na sfinansowanie deficytu. Ponadto, z racji, iż emitentem obligacji jest PFR, a nie Skarb Państwa – formalnie zadłużenie Polski nie wzrosło. Ot taki księgowy trik, nazywany również inżynierią finansową. Czy zatem takowy dług trzeba będzie spłacić? Ależ oczywiście! Ale tym będą się już martwić kolejne pokolenia. Wykreowane 100 miliardów zostało przetransferowane w formie pożyczek dla polskich przedsiębiorstw, w celach ratowania gospodarki. W przypadku utrzymania zatrudnienia przez okres co najmniej 12 miesięcy, dane przedsiębiorstwo będzie mogło skorzystać z umorzenia pożyczki do 75% wartości. Zatem część obligacji zostanie realnie spłacona przez przedsiębiorstwa – część nie podlegająca umorzeniu oraz zwrot pożyczki w przypadku nieutrzymania zatrudnienia. W tym drugim przypadku dochodzą jeszcze kwestie upadłości firm, które z pewnością będą nas czekać po 12 miesiącach od uruchomienia tarczy antykryzysowej… Skutki niekontrolowanego dodruku pieniędzy Wiecie już, że dodruk pieniędzy jest elementem polityki monetarnej, która istotnie wpływa na rzeczywistość gospodarczą naszego kraju. Zastanówcie się zatem nad stwierdzeniem używanym jeszcze w czasach Mikołaja Kopernika: zwiększenie ilości pieniądza w gospodarce nie zwiększa ilości dostępnych dóbr i usług. To proste i krótkie zdanie zawiera w sobie ogromną mądrość i przestrogę zarazem – to, że w naszym portfelu zamiast 500 złotych znajdzie się 700 złotych, nie oznacza, że będzie nas stać na większą ilość wody butelkowanej czy na dłuższy masaż leczniczy. Dlaczego? Ponieważ zarówno wytwórca i dystrybutor wody, jak również masażysta zauważy, że zwiększyła się ilość pieniądza: pozostawienie cen na poziomie identycznym, jak “w czasach” 500 złotych w portfelu oznaczać będzie dla nich stratę. Co za tym idzie – podniesione zostaną ceny zarówno samego surowca, jak i wzrosną koszty logistyczne (paliwo zalewane do ciężarówek przewożących produkty czy wynajem pomieszczenia zaadaptowanego na gabinet masażu). To tylko jeden z powodów, dlaczego dodruk pieniędzy powinien być kontrolowany, rozważny i umiarkowany. Jeśli będzie się to odbywać w sposób nierozsądny i nadwyżkowy, może się spełnić kilka czarnych scenariuszy. Po pierwsze: znaczne zwiększenie dostępności pieniądza sprawi, że inflacja może dynamicznie wzrosnąć, przybierając skalę kroczącą, a nawet galopującą. Spadnie też sama wartość pieniądza, co w ekstremalnych przypadkach może się skończyć casusem Zimbabwe w 2008 roku, kiedy to państwa nie było stać na farbę drukarską i papier do druku własnego pieniądza. Kolejnym następstwem jest osłabienie waluty własnej w stosunku do waluty obcej – im mniej kontrolowany dodruk pieniądza, tym mniej stabilna waluta rodzima. Czy dodruk pieniędzy może nieść pozytywne efekty? Dodruk pieniędzy – w zależności od skali zjawiska – może nieść nie tylko negatywne zjawiska, ale również i te pozytywne. Rozsądna regulacja polityki monetarnej, czyli kontrolowany dodruk, pozwalają wzmacniać walutę polskiego złotego na arenie międzynarodowej, co przełoży się na stabilność i opłacalność kursu wymiany. Drukowanie pieniędzy w umiarkowanym stopniu pozwala także na pośrednią stymulację gospodarki – ludzie otrzymując dodatkowe środki skłonni będą do zwiększenia konsumpcji, a co za tym idzie, do obracania posiadaną przez siebie gotówką, na czym skorzysta zarówno nabywca dobra, jak i jego producent. Przyjmując za fakt stwierdzenie, że optymalne jest utrzymanie inflacji na poziomie od 1,5 do 3% w skali roku (co staje się szalenie popularną tezą pośród ekonomistów), głównym narzędziem do osiągnięcia zamierzonego celu będzie właśnie dodruk pieniędzy. Warunkiem osiągnięcia pozytywnych efektów płynących z dodruku pieniądza jest zarządzanie i kontrolowanie tym działaniem oraz umiejętność prognozowania długofalowych skutków. Niezbędne też okaże się szybkie reagowanie i skuteczne wdrażanie procedur naprawczych w przypadku niekorzystnych rezultatów. Na podstawie powyższych argumentów widać, jak skomplikowanymi mechanizmami rządzi się druk pieniądza i jak trudno byłoby utrzymać stabilność gospodarczą w państwie, w którym każdy obywatel może dodrukować sobie “awaryjną stówkę” do portfela. A jeśli masz chwilę zobacz film z moim udziałem na kanale Przygody Przedsiębiorców: 28 września, 2016 9:03 amKategorie: Inne Przysporzenie uważane za przychód podatkowy musi mieć charakter definitywny, podczas gdy kwoty niestanowiące na podstawie 12 ust. 4 pkt 1 ustawy przychodu, nie mają takiego charakteru ze względu na możliwość ich zwrotu przed terminem dostawy towaru czy wykonania usług, na poczet których zostały wpłacone. Zgodnie z art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, przychodami, z zastrzeżeniem ust. 3 i 4 oraz art. 14, są w szczególności otrzymane pieniądze, wartości pieniężne, w tym również różnice kursowe. Zgodnie z art. 12 ust. 4 ustawy, do przychodów nie zalicza się pobranych wpłat lub zarachowanych należności na poczet dostaw towarów i usług, które zostaną wykonane w następnych okresach sprawozdawczych, a także otrzymanych lub zwróconych pożyczek (kredytów), w tym również uregulowanych w naturze, z wyjątkiem skapitalizowanych odsetek od tych pożyczek (kredytów). Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie przyjmuje się, że przychodem w rozumieniu art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. są jedynie trwałe, bezzwrotne i definitywne przysporzenia majątkowe. Wychodząc z takiego założenia WSA w Bydgoszczy w wyroku z dnia 8 listopada 2006 r., sygn. 1 SA/Bd 617/09, w ślad za wyrokiem NSA z dnia 13 maja 2003 r. sygn. akt SA/Bk 370/02; orzeczeniem NSA z dnia 23 sierpnia 2000 r., sygn. akt III SA 1501/99 oraz wyrokiem NSA z dnia 13 maja 2003 r., sygn. akt SA/Bk 1349/02, a także „Prawo podatkowe. Komentarz do ustawy o podatku i dochodowym od osób prawnych” pod redakcją W. Modzelewskiego, Warszawa 1999, str. 200, J. Marciniak: Komentarz do wymienionej ustawy, wyd. z 2002 r., str. 178, stwierdził, że „tylko przysporzenie majątkowe o charakterze trwałym, bezzwrotnym i definitywnym, innymi słowy przysporzenie majątkowe pewne, nie podlegające żadnym zmianom, bez roszczenia zwrotnego i ostateczne, skutkuje przychodem w rozumieniu art. 12 ust. 1 pkt 1 PDOPrU, podlegającym daninie publicznoprawnej w postaci podatku dochodowego od osób prawnych”, oraz że „wyłącznie przychód charakteryzujący się takimi cechami może podlegać opodatkowaniu w wielkości uzyskanych przez podatnika pieniędzy”. W wyroku NSA z dnia 11 maja 2012 r. II FSK 1938/10 Sąd uznał, że: „Przychód stanowi trwałe, bezzwrotne i definitywne przysporzenie majątkowe w momencie dokonania sprzedaży (…) Gramatyczna wykładnia art. 12 ust. 4 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych prowadzi do wniosku, że do przychodów nie zalicza się wpłat zrealizowanych na poczet dostaw towarów i usług, które zostaną wykonane w przyszłości, ale tylko wtedy, gdy wpłaty można przyporządkować do konkretnych usług lub dostaw”. W interpretacji Dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z dnia 8 czerwca 2010 r. ITPB1/415-260/10/DP organ potwierdził: „uregulowanie należności przed wykonaniem usługi, mające ostateczny i definitywny charakter, nie stanowi zaliczek otrzymanych na poczet usług, które zostaną wykonane w następnych okresach sprawozdawczych, niezaliczanych do przychodów zgodnie z art. 14 ust. 3 pkt 1 ww. ustawy”. Podobnie w interpretacji Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z dnia 5 maja 2010 r. organ potwierdził: „O kwalifikacji otrzymanej zapłaty jako przychodu lub jako przedpłaty (zaliczki) decyduje charakter tej zapłaty. Przysporzenie uważane za przychód podatkowy musi mieć charakter definitywny, podczas gdy przedpłata, zaliczka nie mają takiego charakteru ze względu na każdorazową możliwość ich zwrotu przed terminem wykonania usług, na poczet których zostały wpłacone.” ( Przysporzenie uważane za przychód podatkowy musi mieć charakter definitywny, podczas gdy kwoty niestanowiące na podstawie 12 ust. 4 pkt 1 ustawy przychodu, nie mają takiego charakteru ze względu na możliwość ich zwrotu przed terminem dostawy towaru czy wykonania usług, na poczet których zostały wpłacone. Andrzej Łukiańczuk Doradca podatkowy nr 10266 @ tel. (22) 517 30 60 wew. 129 Źródło: Komentarze sameQuizy: 37 Z umiarem. Pieniądze to nie wszystko, ale bez nich trudno żyć. Nie przejmujesz się specjalnie pieniędzmi, dopóki są. Nie liczysz każdego grosza, nie odmawiasz sobie przyjemności, ale jesteś czujny. Lubisz swobodę i odrobinę szaleństwa, ale wszystko z umiarem. Tak trzymaj!Zgadza się 1:1 Odpowiedz Oszczędny Jesteś oszczędny, czasem aż do przesady. Pieniądze wydajesz niechętnie, nie lubisz zaciągać długów. Zawsze wiesz, na co Cię stać. Uważaj tylko, aby nie popaść w paranoję. Oszczędność od skąpstwa dzieli tylko Fajny quiz ☺ Odpowiedz1 Z umiarem Pieniądze to nie wszystko, ale bez nich trudno żyć. Nie przejmujesz się specjalnie pieniędzmi, dopóki są. Nie liczysz każdego grosza, nie odmawiasz sobie przyjemności, ale jesteś czujny. Lubisz swobodę i odrobinę szaleństwa, ale wszystko z umiarem. Tak trzymaj!Podziel się wynikiem w quiz :) Odpowiedz1 Z umiarem Pieniądze to nie wszystko, ale bez nich trudno żyć. Nie przejmujesz się specjalnie pieniędzmi, dopóki są. Nie liczysz każdego grosza, nie odmawiasz sobie przyjemności, ale jesteś czujny. Lubisz swobodę i odrobinę szaleństwa, ale wszystko z umiarem. Tak trzymaj!Podziel się wynikiem w komentarzu. Odpowiedz1 Z umiarem Pieniądze to nie wszystko, ale bez nich trudno żyć. Nie przejmujesz się specjalnie pieniędzmi, dopóki są. Nie liczysz każdego grosza, nie odmawiasz sobie przyjemności, ale jesteś czujny. Lubisz swobodę i odrobinę szaleństwa, ale wszystko z umiarem. Tak trzymaj!Podziel się wynikiem w komentarzu. Odpowiedz1 ConstanceMarjorieBlossom ja to samo Odpowiedz1 Z umoarem. Opis sie zgadza. Odpowiedz1 Integracja inteligentnych maszyn i systemów zarządzania z działalnością człowieka to wyzwanie dla polskich firm. We współczesnej gospodarce nie da się efektywnie wykorzystywać posiadanych zasobów, surowców i biznesowych atutów bez wsparcia cyfrowych technologii. Trzeba jednak dobrze ocenić co nam się opłaca, a co nie. Przemysł decydować będzie o konkurencyjności polskiej gospodarki. Polskie firmy mają ogromną szansę, żeby szybko przeskoczyć z etapu zapóźnienia do awangardy rozwoju. 30 procent przedsiębiorców ma środki, ale nie wie, jak zrealizować wdrożenie w ramach Przemysłu Podążanie za trendem to za mało. Przed wyborem rozwiązań dla firmy trzeba ocenić i przetestować ich, oszacować nakłady, ocenić skalowalność projektu. To najważniejsze rekomendacje z debaty zorganizowanej w ramach XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Polska ma obecnie wiele obszarów gospodarki, które są w zdecydowanej czołówce rozwiązań technologicznych na świecie z wykorzystaniem wsparcia IT. Pandemia dodatkowo zwiększyła zainteresowanie rodzimych firm rozwiązaniami z obszaru Przemysłu Wsparcie państwowych agencji okazało się dużą zachętą do składania wniosków o dofinansowanie niezbędne na transformację cyfrową firm. Pieniądze są, brakuje wiedzy - Instytucje publiczne, zwłaszcza w okresie pandemii, bardzo pomogły w przyspieszeniu transformacji cyfrowej polskiego biznesu. Mamy w Polsce 2 miliony firm, które będą musiały poddać się przekształceniom. Obok wsparcia edukacyjnego ważna jest pomoc finansowa. Teraz ważne będą decyzje dotyczące przyszłości. Przedsiębiorcy nie zostaną zostawieni samym sobie. Będą tworzone centra doradcze wspomagające przygotowanie projektów i wskazujące, skąd można na ten cel pozyskać środki - powiedziała w trakcie debaty "Przemysł zorganizowanej w ramach XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego dyrektor Departamentu Analiz i Strategii Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Paulina Zadura. Do kwestii publicznego finansowania dla rozwiązań Przemysłu odniósł się także Michał Janasik, wiceprezes ds. finansów i komercjalizacji Sieci Badawczej Łukasiewicz, zrzeszającej 26 instytutów i samodzielnych placówek badawczych, powiedział: - Firmy nie zawsze potrzebują wsparcia finansowego, dla nich najważniejsza jest pomoc w rozwiązaniu problemów technicznych czy poszukiwaniu wsparcia naukowego. Jeśli dostajemy problem do rozwiązania, to natychmiast uruchamiamy nasze procedury i w ciągu 15 dni udzielamy wstępnej odpowiedzi. Naukowcy są w stanie zweryfikować projekt i udzielić wsparcia technologicznego. Z naszym ocen wynika, że co najmniej 30 procent przedsiębiorców ma środki, tylko nie wie, jak wdrożenie wykonać. Czytaj także: Polski przemysł powinien się oswoić ze sztuczną inteligencją. Jak? Czy Polska na tle innych krajów wypada dobrze w cyfryzacji i przyswajaniu inteligentnych rozwiązań przydatnych w przemyśle? Problemem może być efektywność wdrożeń. Nie chodzi bowiem o to, aby podążać za modą i działać na rzecz powszechnej digitalizacji procesów; trzeba ocenić przydatność działań i wysokość ponoszonych nakładów. Czas na pilotaż - Pilotaż to rozwiązanie znakomicie nadające się do oceny przydatności projektów. Mowa o nisko kosztowej próbie odpowiadającej na pytanie o przydatności zmian i dostosowaniu infrastruktury informatycznej do efektywnego funkcjonowania przedsiębiorstwa - radził prezes APA Group, Artur Pollak. - Dobrze wykorzystana technologia daje kosmiczne przyspieszenie i poprawia jakość prowadzenia biznesu. APA Group, współpracując od ponad 20 lat z dużymi podmiotami w dziedzinie robotyzacji, automatyzacji procesów czy informatyzacji, zbudowała polską platformę przemysłowego Internetu Rzeczy o nazwie Nazca która jest technologią automatyzującą zarządzanie przepływem informacji. Firma od lat współpracuje z Politechniką Śląską w kształceniu studentów i przedsiębiorców z zakresu nowych technologii oraz w dziedzinie kształtowania odporności zawodowej przy podejmowanie trudnych, strategicznych decyzji. Od współpracy do innowacji - Jako uczelnia badawcza, mamy rozwiązania wspierające współpracę przemysłu z nauką. Szkoła wyższa pomaga przemysłowi, bo bez niego nie może istnieć. Owszem zdarzają się sytuacje, gdy nie wszystkie badania znajdują bezpośrednie zastosowanie, ale tak musi być. Firmy często sięgają po zewnętrzne środki i nie do końca efektywnie je wykorzystują. Od lat działamy w tak zwanej pętli sprzężenia zwrotnego, wychodząc z założenia, że na końcu dla przedsiębiorców najbardziej liczy się wynik finansowy z przeprowadzonego wdrożenia - powiedziała dziekan Wydziału Mechanicznego i Technologicznego Politechniki Śląskiej, Anna Timofiejczuk. Czytaj także: Przemysł zyska więcej wiatru w żagle. Pomoże sztuczna inteligencja Przemysł w praktyce oznacza przygotowanie innowacyjnych rozwiązań, które pozwalają zdobyć przewagę konkurencyjną. Tak stało się z polskim autobusem elektrycznym, który niebawem trafi do seryjnej produkcji w zakładach w Solcu Kujawskim. - Polski autobus elektryczny pierwszy raz został pokazany na targach w Brukseli i wzbudził duże zainteresowanie, ponieważ przy projektowaniu zastosowaliśmy innowacyjne rozwiązanie, umieszczając ogniwa bateryjne na podłodze pojazdu. Autobus będzie dodatkowo wyposażony w oprzyrządowanie monitorujące stan techniczny napędu, akumulatorów, rozmieszczenie pasażerów itp. Odbyliśmy w minionym roku ponad 1200 spotkań z przedstawicielami gmin i potencjalnych nabywców. Dla wielu zaskoczeniem był fakt, że przy produkcji autobusu około 60 procent części pochodzić będzie od polskich dostawców - przekazał dyrektor regionalny ARP e-Vehicles Piotr Janiak. Wiele polskich firm już od kilku lat wdraża rozwiązania Przemysłu w praktyce. Do tej grupy można zaliczyć wiodącego europejskiego producenta sprzętu AGD, giełdową spółkę Amica. - Internet Rzeczy wykorzystujemy w rozwiązaniach służących naszym klientom. Możliwy jest pełen podgląd naszych zapasów w lodówce, aplikacje w kuchence pozwalające na ściąganie przepisów kulinarnych, ustawianie przez telefon temperatury w klimatyzatorze. Udało nam się rozwiązać składowanie gotowych wyrobów i części w magazynach wysokiego składowania przy wykorzystaniu inteligentnych maszyn i robotów. Jednak na co dzień stosujemy przy takich rozwiązaniach ocenę bariery skalowalności. Nie wszystko da się powszechnie wykorzystać w skali całej grupy, ale bez testów i techniki prób i błędów, osiągnięcie poprawy konkurencyjności byłoby bardzo trudne - dodał członek zarządu ds. transformacji cyfrowej Grupy Amica, Robert Stobiński. Wizją Vetasi jest być partnerem w zakresie zarządzania zasobami i usługami oraz pracować jako przedłużenie zespołu klienta, dostarczając specjalistyczną wiedzę branżową i w ramach konsultingu zarządzać pracą i zasobami ludzkimi. Kadry i infrastruktura - To, czego doświadczyliśmy w okresie pandemii, to fundamentalna zmiana w przedsiębiorstwach, gdzie przeprowadzono digitalizację dokumentów i większości procesów oraz praca zdalna. Jako firma niszowa, działająca na rynku wdrożeń systemów wspierających Przemysł mogę powiedzieć, że Polska na tle innych państw wypada dobrze. Wyróżnia się u nas przede wszystkim kadra informatyczna. Poza tym jest jeszcze jedna różnica – zagranicą firmy podejmują decyzje o inwestycjach w nowe technologie i cyfryzację, ponosząc samodzielnie te wydatki, podczas gdy u nas mogą liczyć na zewnętrzne dofinansowanie - mówi Jarosław Łukasiewicz, dyrektor zarządzający na Polskę oraz Region Wschodniej Europy Vetasi. Czy obecna infrastruktura techniczna ogranicza rozwój najnowocześniejszych technologii w gospodarce? - Gdy mówimy o infrastrukturze wykorzystywanej w transformacji Przemysłu warto pamiętać, że mowa jest o sprawnej i bezpiecznej komunikacji firm ze światem zewnętrznym, ale także wewnątrz struktur biznesowych. Gdy mówimy o sieci przesyłowej, to bez wątpienia mamy dobrą sieć światłowodową. Wiele firm podejmuje decyzje o budowie własnych, wewnętrznych sieci, odpornych na zewnętrzne zagrożenia. Tworzenie dedykowanych sieci WiFi daje nowy impuls do innowacyjnych wdrożeń. Ważne jest to, że rozwiązania są dostępne, przetestowane w różnych warunkach. Same firmy powinny zrozumieć, że do stosowania nowych rozwiązań trzeba się technicznie przygotować - wskazał dyrektor handlowy Cellnex Poland, Mikołaj Skipietrow. Przemysł decydować będzie o konkurencyjności polskiej gospodarki, efektywnym zarządzaniu zasobami ludzkimi i postępie technologicznym. Agencje rządowe są przygotowane merytorycznie, technicznie i finansowo do wsparcia przemysłu. Warto podjąć wyzwanie cywilizacyjne, aby inni nas w tym nie wyprzedzili. Zobacz zapis całej sesji "Przemysł zorganizowanej w ramach XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego

czy są pieniądze czy nie